Podobnie jak rok 2008 przeszedł do historii, tak i pierwszy kwartał 2009 roku mamy za sobą. Wszyscy czekają na wyraźne znaki zmiany kierunku ze spadkowego na wzrostowy. Analitycy wieszczą, że nowe dołki jeszcze przed nami ze względu na skalę obecnego światowego kryzysu. Ale tak naprawdę nikt z nas nie ma szklanej kuli w oparciu o którą mógłby wydać ostateczny werdykt w sprawie.
Rynek pójdzie w kierunku, który sam wybierze. Dlatego też warto go obserwować i wyciągać wnioski, szukając oznak poprawy koniunktury. Hossa przyjdzie jak złodziej w nocy! Nie znamy dnia ani godziny... Dlatego bądźmy czujni!Spojrzenie na pewne statystyczne dane pozwoli nam zobaczyć rynek z zupełnie innej perspektywy. Jak zwykle, większość raportu dotyczy benchmarkowego indeksu S&P 500, choć Czytelnik znajdzie w raporcie także głębszą analizę naszego WIG20 jak również wiele branżowych indeksów amerykańskich.