W najbliższych kwartałach inflacja CPI w Polsce będzie fluktuować powyżej górnego pasma odchyleń od celu NBP, w przedziale 4-5 proc. - prognozują ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego. Ekonomiści przesunęli prognozę cięcia stóp procentowych na I kw. 2025 r.
"Od lipca nastąpi wyraźne podniesienie CPI ze względu na podwyżki cen energii. Szacujemy, że podniosą one CPI o około 1,5 pkt. proc. rdr. Kolejne dostosowanie zapewne nastąpi na początku przyszłego roku. W konsekwencji w najbliższych kwartałach CPI będzie fluktuować powyżej górnego pasma odchyleń od celu (zapewne w przedziale 4-5 proc.). Trwałe zejście do pasma odchyleń od celu RPP jest przez nas oczekiwane latem przyszłego roku wraz z wygasaniem efektów lipcowych podwyżek cen energii" - napisali w raporcie ekonomiści.
"Poza czynnikami związanymi z cenami energii nasza prognoza jest wypadkową niskich dynamik cen żywności (będących efektem wysokiej presji konkurencyjnej w sektorze handlu detalicznego skutkującej redukcją marż), względnej stabilizacji cen surowców energetycznych (scenariusz zbieżny z wycenami kontraktów pochodnych) oraz spowolnienia inflacji bazowej (aczkolwiek nieznacznym). Ta ostatnia, ze względu na wzrost płac, ma ograniczony potencjał spadkowy, pomimo utrzymującej się deflacji w dobrach trwałych" - dodali.
Jak wskazują ekonomiści BGK, krótkoterminowo bilans ryzyka dla kreślonego scenariusza jest zależny od czynników regulacyjnych, np. decyzji dotyczących taryf za gaz.
"Mniejsza skala podwyżek cen energii może wypłaszczyć prognozę CPI, a większa podnieść jego zmienność. W dłuższym horyzoncie największym źródłem ryzyka pozostaje sytuacja na rynku surowców energetycznych i wpływające na nią czynniki geopolityczne" - wskazują.
Ze względu na jastrzębie sygnały ze strony Rady Polityki Pieniężnej ekonomiści BGK przesunęli prognozę obniżki stóp procentowych w Polsce na I kw. 2025 r.
"Uważamy, że zakładane w naszym scenariuszu makro połączenie perspektyw: trwałego zejścia inflacji do pasma odchyleń od celu NBP w horyzoncie II połowy przyszłego roku, podażowego charakteru wyższych odczytów CPI w najbliższych kwartałach, słabej akcji kredytowej zarówno w segmencie przedsiębiorstw, jak i gosp. dom. (z wyłączeniem kredytów z dopłatą do oprocentowania), redukcji stóp na rynkach bazowych oraz prawdopodobnego ograniczenia stymulacji fiskalnej w przyszłym roku, jest wystarczającym argumentem, by ponownie poluzować politykę monetarną jeszcze na jesieni bieżącego roku" - napisano w raporcie.
"Niemniej bieżąca narracja większości członków RPP sygnalizuje, że większość gremium może przyjąć bardziej ostrożne podejście w zakresie oceny potencjału do redukcji stóp. Podkreślane są w tym względzie ryzyka związane z możliwym zakotwiczeniem inflacji na wyższych poziomach po letnich podwyżkach cen energii oraz wysoką dynamiką wynagrodzeń i jej wpływem na inflację bazową. Dodatkowo prezes Glapiński na konferencji prasowej niemalże wykluczył redukcję stóp w horyzoncie połowy 2025 roku. W konsekwencji, przy bardziej jastrzębim nastawieniu Rady, przesuwamy prognozy cięcia stóp na I kwartał przyszłego roku" - dodano.
BGK nie zmienił jednak oczekiwań dotyczących skali cięć stóp w horyzoncie końca 2025 roku - do 4,5 proc.
"Taki poziom stóp wciąż będzie implikować względnie restrykcyjną politykę pieniężną ze stopą referencyjną wyraźnie przekraczającą poziom inflacji. Tym samym widzimy potencjał do dalszych redukcji stopy referencyjnej w horyzoncie 2026 roku"- wskazują ekonomiści.
Bilans ryzyka dla scenariusza w perspektywie jesieni 2025 r. jest skierowany w stronę wyższego poziomu stóp.
"RPP może wydłużać okres stabilizacji stóp do ponownego zejścia inflacji do pasma odchyleń (lato 2025), co implikuje obniżkę we wrześniu. Obniżka w bieżącym roku jest możliwa jedynie w mało prawdopodobnym obecnie scenariuszu skromnych podwyżek cen energii. Natomiast w dłuższej perspektywie ryzyko jest po stronie niższych stóp" - napisali w raporcie ekonomiści.
"W naszej ocenie utrzymywanie zbyt długo bieżącego poziomu stóp procentowych (np. do IV kw. 25) może rzutować poprzez kanały kredytowy i kursowy na perspektywie wzrostu w 2026 roku i skutkować głębszymi oraz szybszymi cięciami na przełomie lat 2025 i 2026" - dodali. (PAP Biznes)
pat/ gor/