Scope Fluidics dąży do kolejnej komercjalizacji swojej technologii, koncentrując się na aktualizacji celów projektu BacterOMIC, aby zwiększyć jego atrakcyjność dla potencjalnych nabywców. Projekt ten wchodzi obecnie w fazę budowania optymalnej pozycji, co ma na celu przygotowanie go do ewentualnej strategicznej transakcji. Dzięki temu, spółka liczy na wzmocnienie swojej pozycji rynkowej i skuteczne przeprowadzenie już drugiej komercjalizacji technologii.
Scope Fluidics to biotechnologiczna spółka działająca w modelu Biotech Venture Studio, specjalizująca się w opracowywaniu innowacyjnych technologii dla rynku diagnostyki medycznej i opieki zdrowotnej. Spółka koncentruje się na identyfikacji, selekcjonowaniu i rozwijaniu projektów o największym potencjale komercyjnym. W 2022 roku Scope Fluidics osiągnęła historyczny sukces, przeprowadzając największą transakcję na polskim rynku life science.
Flagowym projektem Scope Fluidics jest BacterOMIC, który jest systemem do zautomatyzowanej analizy antybiotykoodporności, ułatwiający lekarzom dobór optymalnej indywidualnej terapii. Obecnie BacterOMIC wchodzi w fazę budowania optymalnej pozycji z punktu widzenia przeprowadzenia transakcji strategicznej.
Zobacz także: Prezes EBI Nadia Calviño z wizytą w Scope Fluidics
Nastawienie na transakcję strategiczną
Zarząd spółki poinformował o aktualizacji celów dla projektu BacterOMIC, które będą odpowiedzią na zidentyfikowane oczekiwania potencjalnych przejmujących. Działania związane z BacterOMIC będą koncentrować się na komercyjnym wprowadzeniu systemu na rynek międzynarodowy oraz rozbudowie portfolio produktów. Ponadto, kontynuowane będą prace nad rozwojem portfolio patentowego, obejmujące zarówno bieżące rozwiązania, jak i przyszłe technologie.
„Wiele sygnałów otrzymywanych od międzynarodowych doradców i globalnych koncernów medtech wskazuje, że na atrakcyjne wyceny w transakcjach mogą dziś liczyć przede wszystkim projekty, które generują już przychody i zostały pozytywnie zweryfikowane przez rynek” – wyjaśnia Szymon Ruta, wiceprezes zarządu.
Dlatego też spółka stara się zbudować wartość systemu BacterOMIC tak, by był on atrakcyjny dla firm big pharma. Jednak zarząd liczy, że transakcja przejęcia może nastąpić wcześniej:
„Jednocześnie wiele przemawia za tym, że w kolejnych etapach cyklu rynku M&A preferencje te będą się zmieniać, i więcej uwagi znów będą przyciągać projekty na wcześniejszych etapach rozwoju” – wyraża nadzieję Szymon Ruta.
Scope Fluidics dostosowuje więc plany rozwoju, by docelowo dokonać już drugiej znaczącej wielkości transakcji strategicznej w historii spółki.
„Koncentrujemy się na jak najszybszym wprowadzeniu systemu BacterOMIC na międzynarodowy rynek, czemu służyć ma m.in. rozpoczęty już Early Access Program. Zabezpieczamy na te potrzeby wewnętrzne moce produkcyjne” – dodaje Piotr Garstecki, współzałożyciel i prezes zarządu Scope Fluidics.
Zobacz także: Bacteromic z grupy Scope Fluidics ogłasza cele na drodze do transakcji strategicznej
Certyfikacja i zabezpieczenie mocy produkcyjnych
Jednym z kluczowych kroków na drodze do transakcji strategicznej jest skupienie się na certyfikacji produktu przy jednoczesnej rozbudowie zaplecza produkcyjnego.
Według zarządu, wprowadzenie na rynek unijny wersji systemu BacterOMIC z certyfikacją IVDR będzie najbardziej uzasadnione biznesowo i ekonomicznie. Dlatego też, działania sprzedażowe w Europie będą koncentrować się na pozyskaniu kontraktów na wersję systemu z certyfikacją IVDR, której uzyskanie planowane jest na 2025 rok. Równocześnie, spółka kontynuuje prace nad zabezpieczeniem mocy produkcyjnych, które będą niezbędne w momencie uzyskania certyfikacji.
„Równocześnie skupiamy się na pozyskaniu europejskich kontraktów na system z certyfikacją IVDR, której posiadanie będzie formalnie wymagane dopiero od połowy 2027 r., natomiast wcześniej może stanowić istotną przewagę konkurencyjną. Certyfikację zgodnie z IVDR planujemy uzyskać już w 2025 r., i do tej pory chcemy dysponować zewnętrznymi mocami produkcyjnymi, które pozwolą nam zaadresować popyt z dojrzałych, europejskich rynków” – wyjaśnia Piotr Garstecki.
Istniejąca już linia produkcyjna, o docelowej wydajności około 50 tysięcy paneli rocznie, może zostać wykorzystana do obsługi pierwszych kontraktów komercyjnych, nawet przed uzyskaniem certyfikacji IVDR. Jednak, ze względu na rosnące zapotrzebowanie, spółka prowadzi działania mające na celu zabezpieczenie także zewnętrznych mocy produkcyjnych we współpracy z międzynarodowymi partnerami. Takie zabezpieczenie zasobów znacząco wzmocni pozycję spółki w rozmowach z potencjalnymi partnerami w procesie M&A.
Komercyjne wprowadzenie systemu BacterOMIC na rynek międzynarodowy jest więc obecnie kluczowym celem spółki. Scope Fluidics podejmuje intensywne działania mające na celu uruchomienie komercyjnej sprzedaży systemu poprzez budowanie relacji biznesowych zarówno w Polsce, jak i za granicą. Jednym z kluczowych elementów tych działań jest Early Access Program (EAP), który został uruchomiony pod koniec 2023 roku i obecnie jest realizowany w dwóch krajowych ośrodkach. Scope Fluidics planuje rozszerzenie programu na kolejne ośrodki, również poza Polską, co pomoże w przygotowaniu rynku na pełne wdrożenie systemu BACTEROMIC. Dodatkowo, spółka bada możliwości uruchomienia sprzedaży systemu na rynkach, które nie wymagają certyfikacji IVDR lub FDA.
Zabezpieczone finansowanie
Scope Fluidics ma bezpieczną pozycję gotówkową, która umożliwia konsekwentny rozwój systemu BacterOMIC. Jak podkreśla zarząd, zgromadzone środki pozwalają na realizację planu rozwoju, przy jednoczesnym rozsądnym gospodarowaniu zasobami. Grupa Kapitałowa Scope Fluidics posiada zapas w postaci około 75 milionów złotych (stan na koniec kwietnia). Mimo to, spółka wciąż poszukuje dodatkowych źródeł finansowania.
„Plany związane z Bacteromic opierają się o nasze środki własne - planujemy ten zaprezentowany horyzont 2024-25 finansować samodzielnie. Jednocześnie będziemy pracować nad wydłużeniem naszej perspektywy finansowej. Potrafimy pozyskiwać finansowanie z różnych źródeł – zarówno z grantów, jak i instrumentów dłużnych, tak jak np. nasza wcześniejsza umowa z EBI. Wszystkie te źródła w przyszłości wchodzą w grę, ale w tej chwili bazujemy na finansowaniu własnym, pochodzącym ze środków wygenerowanych przez sprzedaż naszej poprzedniej technologii” – wyjaśnia Szymon Ruta.
